Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017
mnóstwo spraw, z którymi nie potrafię się zmierzyć, uwierają jak stukilowe poczucie winy, co łącznie sprowadza moją wagę do pokaźnej trzycyfrowej liczby i jeśli musiałabym z czegoś zrezygnować, to nigdy z Ciebie, bo wtedy stałabym się wiecznym listopadem z tymi opadającymi liśćmi, które nigdy się nie pozbierają - przygniatające byłoby nie samo istnienie, co jego moc sprawcza i to jak bardzo można robić zło, nie czyniąc niczego dobrego
walka pomiędzy tym, co słuszne, a co wypada, jest najbardziej krwistą z wszystkich, które kiedykolwiek udało mi się po(d)jąć i nie mówię, że bycie przyzwoitym człowiekiem jest złe, ale czasem powinno się zrobić coś dla własnego dobra, a nie dla wszystkich dokoła, którzy potrzebują wyłącznie poklasku - przejadło mi się najtrudniej jest się pozbyć żalu do samego siebie

tylko Tobie mówię wprost, że ja lubię brnąć w cyfry

Dwa głębokie wdechy, bo jak jest smutno, to chce się płakać, a kiedy znów jest przytłaczająco, to można nawet wyrywać sobie włosy z głowy, chociaż lepiej robić to z ogromną ostrożnością, żeby nie wzbudzać podejrzeń i choć postawienie kropki nie kosztuje wiele - nawet na to mnie nie stać. O mamo, jak dobrze, że chociaż Ty jesteś przypisana mi na zawsze i na wieczność