Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

iluzji łąka

och, jak chce mi się rzygać na samą myśl o zdawkowych rozmowach, na które musiałabym się zdobyć w towarzystwie tych niekoniecznie przyjemnych mi ludzi, bo znudziło mnie ciągłe tłumaczenie się i wyjaśnienia, że przyjemność skończyła się w chwili wbicia pierwszej igły w plecy, kiedy tak trudno było mi wziąć oddech, jestem niesprawiedliwa
wczesnowiosenne słońce niepewnie wychyla się zza drzew, rzucając poświatę na moją twarz, kiedy odsłaniam rolety i aż chce mi się piszczeć z podniecenia, że przecież to już niedługo wiosna- jak dobrze, że zimowe nastawienie kończy się ponad miesiąc przed datą docelową/kalendarzową, już nie mogę się doczekać leniwych muśnięć słońca po moich policzkach i tej pewności, że przecież może być już tylko szczęśliwiej
poranki zawsze powinny wyglądać w ten sposób, jak sobie zaplanujemy, bo wtedy nawet największy błąd w ciągu dnia będzie zaledwie błahostką dzięki świadomości, że może być scałowany i to z dokładnością co do jednego miejsca na mojej skórze