Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2016
chciałabym tylko dodać, że mimo ciągłych zwątpień i malkontenctwa sięgającego zenitu średnio osiem razy w ciągu dnia, jestem na farcie i nie wiem, co bardziej mnie zadziwia- to, że jestem, czy to, że z fartem, bo wszystko stało się czytelniejsze, a jedyne części ciała, które mam poranione, to nogi i pewnie tylko dlatego, że dawno nikt nie miał ich na swoich, przez co zostałam okrutnie pozbawiona środka znieczulającego w postaci stałej i najmilszej w dotyku
Moje głębokie rozmyślania od paru godzin kończą się wyłącznie na perspektywie pojawienia się ich w jakimś najmniej dogodnym momencie, kiedy moje myśli wypłowieją, a cały żal do trwającego tygodnia zamieni się we wdzięczność, której nie sposób odnaleźć, przez co nadałam sobie mistrzowski tytuł kiepskiego człowieka tygodnia, który nawet sobie samemu nie jest w stanie dogodzić, szepnąć czułe słówko, a co dopiero zbawić świat, który cholernie uwiera i jest krzywdzący, tylko chyba nigdy nie będę umiała pojąć tego, dlaczego los jest najbardziej parszywy dla tych zupełnie bezbronnych, boli mnie to coraz mocniej- im częściej zdaję sobie sprawę z tego, że nic nie mogę na to poradzić- o świecie, jak ja mało w tym wszystkim znaczę
Jeszcze niedawno powiedziałabym, że nigdzie nie znajdę sobie miejsca i będę się włóczyć od smutku do niedopowiedzenia, jednak teraz wszystkie drogi prowadzą do Ciebie, a jedyne rozstania to te przepełnione czułością i narastającą świadomością braku przez następne godziny. Nie masz co liczyć na żadne wyznanie wprost, bo i bez tego wiesz wszystko, czym bezgranicznie rozczulasz mnie do łez